Ja się zastanawiam, w jaki sposób Rosja może nakładać kary na zagraniczne serwisy Internetowe, skoro nie jest w Unii Europejskiej. Rosja ma swoje prawo, inne państwa swoje. Dlaczego cały świat ma się dostosowywać do Rosji i jej bezpodstawnych roszczeń?
Poza tym… ma pretensje do Reddita o sianie dezinformacji, ale to nie Reddit publikuje rzekome “fake newsy”, tylko jego użytkownicy. Czy zatem oczekują, że platformy będą odbierać im wolność słowa? Pozwalać im mówić tylko to, co podoba się władzy jakiegoś obcego państwa?
Co by było, gdyby każdy kraj tak chciał sobie cenzurować całą resztę świata? To jest jakiś absurd.
@anedroid nakładać może, tak samo jak ja mogę nakładać kary finansowe na Reddita. W wypadku kiedy ich nie zapłaci, mogę go zablokować u siebie w domu na routerze i mniej więcej tyle samo może zrobić Rosja - i zapewne taki jest cel. Taki teatrzyk dla swoich, że niby nie zablokowali kolejnego serwisu, tylko serwis nie chce się poddać wyrokowi rosyjskiego sądu, więc nie było wyboru.
Zresztą chyba Wikipedia też otrzymywała w Rosji kary za niedostosowanie się do propagandowych wymogów.
A te serwisy zapłaciły okup? A gdyby teoretycznie, patrząc od strony EU, amerykańskie koncerny nie dostosowały się do wymogów DSA, DMA, RODO, etc., otrzymały kary finansowe i ich nie zapłaciły, co by się stało? Czy Unia zablokowałaby ich strony tak jak Rosja?
@anedroid raczej nie zapłaciły.
Co do UE, nie, raczej blokowanie nie wchodziłoby w grę, ale w cywilizowanych krajach ciężko prowadzić biznes mając narobione długów przez niezapłacone kary.
Kiedyś w Belgii była mowa o wyłączaniu strój w TLD .be podmiotom nie spełniającym zasad GDPR, ale nie wiem czym się to skończyło.
https://www.timelex.eu/en/blog/gdpr-infringements-might-lead-block-be-websites