Czyli bez głębszej analizy można przyjąć, że “znana marka” albo ma w Chinach interesy albo chciałaby mieć. Bo jakie inne (skuteczne) środki nacisku może mieć chiński rząd, jeśli jakaś firma (która, załóżmy, ma w dupie interesy z Chinami ani nie jest zależna od jakiś surowców itp) będzie publicznie traktować Tajwan jako suwerenne państwo ? Wiadomo, że mogą naciskać dyplomatycznie (czytaj - straszyć…) państwo-siedzibę firmy, ale pytanie czy takie coś przejdzie np. w jakimś państwie UE. Tzn w jakimś demokratycznym, gdzie można każde nieformalne (= bez podstawy prawnej) działanie organów państwa nagłośnić medialnie czy zwyczajnie zaskarżyć do sądu. Bo w niektórych (patrz Węgry) gdzie już jawnie jedzą Chinom z ręki a państwo prawa nie istnieje to wiadomo, że będzie trudno.
Ten komentrZ trudno sie czyta brak polskich znaków tylko same znaki zapytania
No niestety. Widać Lemmy nie potrafi czytać polskich znaków w Gazecie.
To problem z którym lemmy zmaga się od dawna, efekt niedprzecznego sposobu w który Agora formatuje headery i oginfo swoich stron. Był pewien postęp w rozwiązywaniu tego, ale jak widać niezbyt.
To nie komentarz, tylko wstępniak z gazety. Jak kliknąć w tytuł posta, albo ten blok z cytatem to przeniesie cię na stronę gazety z całością treści.
