Do dziś widzę kolegę-górnika, który zakupił sprzęt od hełmu po maskę przeciwgazową „na wycieczkę do Warszawy, żeby przekazać opinię rządzącym na temat polityki gospodarczej”. Bez zrozumienia tamtego gniewu i tamtej traumy, nie sposób zrozumieć współczesności.
Spoko tekst.