A czy mógłby mi jakiś człowiek wytłumaczyć, jak debilowi, o co chodzi z tą „wdzięcznością za coś”? Bo to się co jakiś czas pojawia wszędzie na socialach i ja naprawdę nie wiem, jaki jest tego cel? Nie chce oczywiście nikomu umniejszyć, ani nikogo obrazić, po prostu nie rozumiem zjawiska.
W otoczeniu samych złych rzeczy warto czasem zobrazować sobie jak wiele dobrego nas spotyka.
Tak tak totalnie się zgadzam, ale nadal nie wiem komu/czemu mam być za coś wdzięczna.
A nawet i sobie :)
No i zajebiście :D
Za Kongresono. Zajebiście było
+1
Jestem wdzięczny Redditowi, że koncertowo spierdolił i powiększył nasze śliczne fediwersum.
Ja jestem generalnie wdzięczny korporacyjnym społecznościówkom za ich aktywny wkład w rozwój alternatyw. W tym tygodniu prawie tak mocno jak kiedy Melon Tusk zaczął występy na swoim twiterze.
a ja do tej pory nie mam pojęcia o co chodzi z tym redditem ;D ale cieszę się, że więcej ludzi zawitało do fedi
W sumie faktycznie niewiele u nas było o tym; https://szmer.info/post/357968